Centrum Druku skanuje przestrzennie artefakt sprzed 7000 lat w ramach współpracy z Instytutem Botaniki PAN

Odkrycie wczesnoneolitycznej osady w Biskupicach pod Krakowem, datowanej na okres 5000 lat p.n.e. jest jednym z najbardziej wyjątkowych w ostatnich latach. Głównie z uwagi na unikatowe artefakty, jakich dotychczas nie odnajdywano na tych terenach.

„Odnalezione przez nas fragmenty ceramiki zdobione są ornamentem plastycznym oddającym wystylizowany zarys ludzkiej twarzy. Na czole widoczne są dwa guzy przywodzące na myśl rogi” – relacjonuje kierowniczka prac terenowych, mgr Marta Korczyńska z Instytutu Botaniki Państwowej Akademii Nauk. I dodaje, że na takie wyroby ceramiczne oraz naczynia wykonane z obsydianu – surowca, niewystępującego w Polsce, do tej pory nie natrafiono na tych terenach. Zdaniem archeologów, odnaleziony fragment ceramiki z ornamentyką, to część z misy. Aby zapewnić jak najlepsze warunki do dalszych badań tych pozostałości archeologicznych, zdecydowano o zastosowaniu w dokumentacji technologii 3D.

Technologie 3D w archeologii i muzealnictwie

Skanowanie i druk 3D są coraz częściej wykorzystywane w archeologii i muzealnictwie dla ochrony kultury. Technologie 3D zapewniają bowiem kuratorom wystaw, badaczom i archeologom nowe narzędzia do fotografowania starożytnych obiektów, artefaktów lub dzieł sztuki, w 3D. Dzięki temu mogą je zbadać, odtworzyć lub po prostu zarchiwizować ze znacznie większą ilością szczegółów niż tradycyjne obrazy 2D, ale najistotniejsza jest, na co również zwraca uwagę mgr Marta Korczyńska z Instytutu Botaniki PAN, możliwość nieinwazyjnego dokonywania analizy znalezisk, bez obawy o ich uszkodzenie.

Obecnie coraz częściej wykorzystuje się skanowanie 3D całych stanowisk archeologicznych w celu uzyskania pełnego mapowania 3D, wyjaśnia z kolei dr Magdalena Moskal-del Hoyo z Instytutu Botaniki PAN, która kierowała pracami wykopaliskowymi w Biskupicach.

Skanowanie 3D – digitalizacja artefaktu

Technologie 3D mogą być również używane (łącznie) do renowacji zniszczonych rzeźb lub ich odtworzenia na podstawie odnalezionych fragmentów. Właśnie z tego powodu badaczki z krakowskiego oddziału PAN, zwróciły się do Centrum Druku. Dysponując wysokiej klasy sprzętem do skanowania oraz produkcji addytywnej, firma może wymiernie wesprzeć instytut w prowadzeniu badań nad znaleziskami.

Odtworzenie unikatowego elementu zostało wykonane za pomocą urządzenia Artec Eva, strukturalnego lekkiego skanera 3D, (idealnego do szybkiego stworzenia teksturowanego i dokładnego modelu 3D obiektów średniej wielkości, który skanuje szybko, rejestrując precyzyjne pomiary w wysokiej rozdzielczości) oraz druku 3D w technologii HP Multi Jet Fusion 3D, umożliwiającej druk 3D z wiernym odtworzeniem tekstury i kolorów.

Dzięki powstałym wydrukom, naukowcom łatwiej będzie przeprowadzić różne analizy artefaktu, na przykład traseologiczną, która polega na analizowaniu śladów pozostawionych na wytworach pradziejowych w trakcie ich wytwarzania czy użytkowania. Skanowanie znaleziska z dokładnością do 
0,1 mm z pewnością na to pozwoli. Najbardziej liczyć się będzie jednak uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy znaleziony artefakt to neolityczna misa, jak obecnie się przypuszcza w gronie badaczy.

Skanowanie wraz z drukiem 3D pozwoliło umieścić cyfrową replikę artefaktu w  Archeologicznym Atlasie Małopolski, który został stworzony do digitalizacji i udostępnienia zasobów Muzeum Archeologicznego w Krakowie wszystkim entuzjastom archeologii. 

Previous slide
Next slide

Zarówno dr Magdalena Moskal-del Hoyo, jak i mgr Marta Korczyńska z Instytutu Botaniki PAN, podkreślają, że w ich profesji innowacyjne technologie stają się coraz bardziej niezbędne. Liczą na spopularyzowanie kolejnych zabytków, które dzięki cyfryzacji, mogą być dostępne dla wszystkich bez wychodzenia z domu, a współpraca z Centrum Druku może im w tym wymiernie pomóc.

Artykuł został zaktualizowany 13.01 2023 r.

Chcesz rozpocząć współpracę?

Wyceń zlecenie lub napisz do nas